Autor zdjęcia: Ben Earwicker, Garrison Photography, Boise, ID, www.garrisonphoto.org

Kiedy mimochodem wrzuciłem na facebookową grupę informację o zbiórce rzeczy dla domu samotnej matki w Chyliczkach, nie spodziewałem się wielkiego odzewu. Dwa dni później prawie nie mogłem domknąć auta – tak było załadowane darami.

Tak się złożyło, że do 25 marca w przedszkolu, do którego chodzą moje córki, trwa zbiórka rzeczy dla Domu Samotnej Matki im. Teresy Strzembosz w Chyliczkach pod Piasecznem. Dom istnieje od 1958 roku i jest jedną z najstarszych takich placówek w Polsce. 

Prowadzą go obecnie siostry zakonne ze Zgromadzenia Sióstr Matki Bożej Miłosierdzia (to te od siostry Faustyny Kowalskiej). Kojarzę je, bo odkąd mieszkam w Mysiadle pod Warszawą, obserwuję, jak od wielu lat chodzą po różnych placówkach (parafiach, przedszkolach, sklepach) i zbierają rzeczy potrzebne samotnym matkom.

Idea domu jest taka, że wspiera się matki w pierwszym okresie życia maluszków, a potem pomaga się tym kobietom pójść na swoje. Czyli daje się im „rybę i wędkę”.

W tej chwili w domu przebywa 6 matek z dziećmi, ale z prośbą o wsparcie „dochodzi” co jakiś czas jeszcze 8. Potrzeby są więc duże. Najpilniejsze to:

• żywność dla maluszków: kaszki, mleczka, herbatki;
• środki czystości: mydełka, płyny do kąpieli, oliwki, kremy, proszki i płyny do prania dla bobasów, pieluchy, mokre chusteczki, jakieś kosmetyki apteczne;
• ubranka.

Nagle olśnienie! Czemu by nie zrobić takiej zbiórki na spotkaniu Bloggers Family Wawa #5? Akurat odbędzie się ono 22 marca, więc zdążymy dostarczyć rzeczy na czas. Poza tym na te spotkania przychodzą w dużej mierze rodziny z dziećmi, a więc ludzie doskonale zdający sobie sprawę z tego, jak wielkim trudem jest opieka nad kilkumiesięcznym maluszkiem. Tym bardziej dla samotnej matki, której nie może (nie chce?) wesprzeć ojciec dziecka.

Reakcja blogerów była fantastyczna! Już na kilka dni przed spotkaniem parę osób zadeklarowało co przywiezie ze sobą, a inne poprosiły o odbiór bezpośrednio od nich z domu, bo… jest tego tak dużo!

Jedną z nich była Paulina Pięta z bloga Ms Piętka (http://mspietka.blogspot.com/). Pojechałem, odebrałem, a spotkanie z Pauliną opisałem na Facebooku:

Ale, ale – Ty też, Drogi Czytelniku, możesz włączyć się w pomoc dla samotnych matek z Chyliczek. Najłatwiej byłoby, gdybyś przybył w najbliższą niedzielę, 22 marca, do restauracji Trzy Kolory na ul. Czerskiej 14. Tam w godzinach 15-18 odbędzie się Bloggers Family Wawa #5. Będziemy na miejscu, możemy odebrać rzeczy, które chcesz ofiarować samotnym mamom, a potem przekażemy je siostrom.

Jeśli tych rzeczy będzie dużo albo będą duże (np. łóżeczko), to możemy się umówić indywidualnie. Podjadę gdzie trzeba.

Dary można też wysłać na adres:

Warto wtedy uprzedzić siostry o transporcie, dzwoniąc na tel. 22 756 88 76

O innych rodzajach pomocy można przeczytać na stronie domu, o tu: >KLIK<!

A dlaczego na samym początku tego wpisu jest zdjęcie uśmiechniętej mamy z dzieckiem, a nie umieszczanej zwykle w takich przypadkach smutnej fotografii, która ma wzruszyć i poruszyć? Bo celem akcji nie jest zakonserwowanie aktualnego stanu, ale doprowadzenie do takiego momentu jak na zdjęciu. Punktem dojścia jest szczęście. To jest celem.