Motywacja

Pozwól dziecku ubierać się po swojemu

Elegantka, sportsmenka, modnisia, anarchistka, swobodna. Wbrew pozorom to nie opis outfitów dziewczyn ze Spice Girls, choć w sumie pasuje. Tak się ubierają moje córki – każda inaczej, każda po swojemu. I każda jest w tym autentyczna.

Zauważyłem to już jakiś czas temu, ale z kolejnymi miesiącami uwydatnia się to coraz bardziej. Otóż każda z moich córek ma swój oryginalny styl ubierania się: odmienny od pozostałych, niepowtarzalny i niepodrabialny.

Czasami zastanawiam się, skąd się to wzięło, bo w zasadzie wszystkie przeszły podobną drogę – przynajmniej do pewnego momentu. Gdy się rodziły, ubieraliśmy je w te same śpioszki, rajstopki, bluzeczki, spodenki, sukieneczki i spódniczki. Mieliśmy garderobę pełną pojedynczych elementów, z których można było ułożyć kompletne stroje. Żonglowaliśmy więc nimi na różne sposoby, dopasowując rozmiary, kolory, style, ale zasadniczo bazując na tych samych produktach.

I trwało to tak przez kilka lat, aż do czasu, gdy zaczęło się rozjeżdżać – kolejne córki wyłamywały się z tego schematu.

O rany, dziecko mi dojrzało!

Gdybym miał wskazać jakieś konkretne powody tej zmiany, to chyba wymieniłbym dwa.

Pierwszy jest jak najbardziej naturalny. Otóż w dziecku kilkuletnim, tak na oko 3-letnim, budzi się świadomość własnego stylu – takiego, który oddawałby jego wnętrze.

Aktywne dziecko lubi stroje swobodne, które nie krępują jego ruchów, bo chce ciągle biegać, skakać, latać, pływać. Estetyka jest sprawą drugorzędną, liczą się kwestie praktyczne.

Inne dziecko – spokojniejsze, bardziej refleksyjne, ułożone – uzewnętrznia tę harmonię również w swoim wyglądzie, stonowanych barwach ubrań, odpowiednim dopasowaniu poszczególnych elementów.

Jeszcze inne dziecko – wewnętrznie rozbawione, rozkrzyczane, odważne – jest również takie na zewnątrz. Łączy różne style i nie trzyma się konwenansów. Zresztą, nawet nie wie, co oznacza to ostatnie słowo i jak się je pisze. A poza tym nie ma to dla niego żadnego znaczenia.

Czy któryś styl jest lepszy, bardziej odpowiedni dla dziecka? Absolutnie nie! Gdybyśmy na siłę ubierali córki tak, jak nam się wydaje, że powinny wyglądać, zrobilibyśmy im krzywdę. Zaprzeczylibyśmy temu, o czym napisałem powyżej – że wygląd jest zewnętrzną emanacją wnętrza każdej z nich, a przecież są one niepowtarzalne, oryginalne, zupełnie inne.

Z tej ostatniej refleksji wynika również drugi powód, dla którego dzieci chcą się ubierać po swojemu. Otóż gdy trafiają np. do przedszkola i zaczynają obserwować rówieśników, budzi się w nich pragnienie wyróżnienia się na tle innych. Nie ma to nic wspólnego z byciem outsiderem, bo chęć funkcjonowania w grupie jak najbardziej w nich jest. Tu chodzi bardziej o podkreślenie swojej indywidualności – patrzcie, oto ja: jedyna taka Krysia, Michał, Wiola, Krzyś!

A gdyby tak zaszaleć…

Jakiś czas temu otrzymaliśmy propozycję przejrzenia letniej kolekcji ubrań marki 5.10.15. Firmę tę znamy i lubimy, mamy mnóstwo ich produktów. Są estetycznie zaprojektowane, dobrze wykonane i dają fajne możliwości eksperymentowania – zestawiania poszczególnych elementów w oryginalne komplety.

Pomyślałem, że to świetna okazja do tego, by dać córkom możliwość wyrażenie siebie poprzez skomponowanie własnych strojów – w myśl zasady, o której napisałem powyżej. Zamówiliśmy ponad dwadzieścia produktów, otworzyliśmy paczkę… no i się zaczęło! 😀 Nie ingerowaliśmy w ich wybory: ani strojów, ani sposobów ich prezentacji. Same dobierały dodatki i same wymyślały miejsca, w których robiłem im zdjęcia. Sobie pozostawiłem możliwość skomentowania każdego outfitu.

Efekt tej modowej zabawy możecie zobaczyć poniżej. Pod zdjęciami z sesji znajdziecie listę ubrań, które każda z córek włożyła na siebie. Po kliknięciu na konkretne zdjęcie zostaniecie przeniesieni do sklepu online 5.10.15., w którym możecie kupić dany produkt po promocyjnej cenie. 🙂

Klara: styl mocno dowolny

Klara ma na sobie koszulkę dziewczęcą z muszelkami

Koszulka dziewczęca z muszelkami

Spódnica dziewczęca tiulowa z cekinkami

Klara to taka nasza rodzinna anarchista. Odkąd nabrała poczucia własnej tożsamości, lubi podkreślać swoją odrębność i niezależność. Wychodzi to w zabawach z siostrami w domu lub rówieśnikami w przedszkolu, ale i w relacjach z nami – jej rodzicami. Ma mocny charakter i wie, czego chce, choć często stoi to w opozycji do reszty. Uzewnętrznia to w sposobnie ubierania się: potrafi założyć spódniczkę na spodnie, bo tak! Bardzo szanuję ją za tę pewność siebie.

Akurat do tej sesji ubrała się wyjątkowo zachowawczo. Ale żeby nie było za grzecznie, kazała zrobić sobie zdjęcia przy samochodzie, który maluje na niby pędzlem kuchennym. Ha!

 

Zosia: refleksyjna i aktywna

Zosia ma na sobie bluzę rozpinaną z dwustronnymi cekinami oraz t-shirt dziewczęcy z dwustronnymi cekinami

Bluza rozpinana dresowa dla dziewczynki z dwustronnymi cekinami

T-shirt dziewczęcy z dwustronnymi cekinami

Zosia to jedna wielka tajemnica. Potrafi godzinami rozpływać się emocjonalnie po obejrzeniu jakiejś bajki, analizuje ją na milion sposób, wyciąga daleko idące wnioski… a potem nagle wystrzeliwuje z domu, żeby poskakać z siostrami na trampolinie.

Kiedyś powiedziałbym, że ze wszystkich moich córek jest najbardziej uduchowiona, ale obawiam się, że dorobiłbym jej tym samym opinię grzecznej świętoszki. A to też mocny charakter: walcząca o swoje, głośno domagająca się swoich praw, idąca przez życie własną ścieżką.

Gdy zapytałem ją, w jakim stylu mam zrobić jej sesję, zażyczyła sobie zdjęcia bardziej sportowe. Zaskoczyła mnie, bo nie znałem jej od tej strony. No, ale to przecież tajemnicza Zosia – jeszcze wiele sekretów skrywa głęboko w sobie.

 

Weronika: wrażliwa i naturalna

Weronika ma na sobie t-shirt dzianinowy oraz leginsy dziewczęce

T-shirt dzianinowy dla dziewczynki

Leginsy dziewczęce

Weronika ma bodaj najbardziej sprecyzowany styl ze wszystkich sióstr. Od kilku lat ubiera się praktycznie sama. Lubi założyć rozpinany sweterek lub bolerko, nawet gdy jest bardzo ciepło. To niby drobny element garderoby, ale dodaje jej charakteru. Być może to jej sposób na ochronienie swej wrażliwej duszy: śmieje się do rozpuku, bawi na całego, ale gdy potrzebuje wyciszenia, to myk! – zarzuca sweterek na ramiona i już jej nie ma, przynajmniej mentalnie.

Tym razem bez obaw otworzyła się na świat. Kazała zrobić sobie zdjęcia przed lasem, znajdującym się tuż obok naszego domu, ale po drugiej stronie ulicy. Usiadła nonszalancko na krawężniku i jak gdyby nigdy nic zaczęła jeść loda. Była w tym tak swobodna, że nie chciałem zaburzać tej naturalności. Po prostu cyknąłem to zdjęcie.

 

Marysia: dojrzała i pewna siebie

Marysia ma na sobie sukienkę w paski oraz różowe szorty dziewczęce z serii Summer

Sukienka w paski z serii Summer

Różowe szorty dziewczęce

Marysia to już praktycznie nastolatka, a coraz mniej dziecko. Z uwagą obserwuję jej przemianę i to, jak dojrzewa do samodzielności. Właściwie gdyby się dało, to najchętniej przeskoczyłaby etap adolescencji i od razu stała się dorosłą. Choć brzmi to nieprawdopodobnie, wydaje mi się, że ma do tego predyspozycje i po drobnym oszlifowaniu poradziłaby sobie. Pełni w rodzinie rolę lidera: organizuje młodszym siostrom zabawę, uczy je czytać i pisać, a jak trzeba, to ugotuje im obiad. Serio!

Jest świadoma swojej urody i bardzo o nią dba. Dobiera stroje tak, by oddawały jej aktualny stan emocjonalny. Dlatego czasami jest wyluzowana, a innym razem elegancko poważna. Tutaj poszła na kompromis i założyła sukienkę, w której mogłaby pójść do szkoły, ale i na urodziny do koleżanki. I w obu tych miejscach czułaby się swobodnie.

* * *

Na koniec mała niespodzianka. Otóż gdy ja robiłem zdjęcia młodszym córkom, najstarsza Marysia zorganizowała własną sesję fotograficzną. Ustawiała siostry w wybranych przez siebie okolicznościach, wymyślała aranżacje, ustawiała kadry, a potem cykała fotki swoim telefonem komórkowym. Parę rzeczy jest na pewno do wycyzelowania, ale zasadniczo chapeau bas! Rośnie moja zdolna pomocnica… albo blogowa konkurentka! 😀

Oto kilka zdjęć z sesji autorstwa Marysi. Podobnie jak wyżej, po kliknięciu na zdjęcie zostaniecie przeniesieni do sklepu online 5.10.15., gdzie można kupić widoczne na zdjęciu ubrania.

T-shirt, który zmienia nadruk pod wpływem promieni słonecznych

Niebieska spódnica dziewczęca tiulowa z cekinkami

Wygodne i modne miękkie leginsy dla dziewczynki

Koszulka dziewczęca z muszelkami, brokatowymi sercami oraz tiulową kokardą

Koszulka dziewczęca na lato z kolorowymi nadrukami

Bluzka dziewczęca na ramiączkach z tiulową falbanką przy rękawach

Uściski!

Marcin Perfuński

kontakt@supertata.tv

Wpis powstał we współpracy z marką 5.10.15.

Share:

1 comment

Skomentuj Baby Tula Anuluj pisanie odpowiedzi